Odbyła się debata nt. dyrektywy o prawach autorskich

Odbyła się debata nt. dyrektywy o prawach autorskich

Dyskusja z udziałem przedstawicieli rządu, twórców oraz branży internetowej odbyła się w piątek 22 marca w Warszawie. Debatę, którą nazwał „okrągłym stołem”, europoseł Ryszard Czarnecki zwołał po apelu Urszuli Dudziak i Marka Kościkiewicza do prezydenta i premiera by poparli unijną dyrektywę o prawach autorskich na jednolitym rynku cyfrowym

Zdaniem Kościkiewicza: – …niepopieranie tej dyrektywy chroni duże koncerny, które są prawie już monopolami, które działają w przestrzeni internetowej, wykorzystując treści twórców, które są tam publikowane.

Wiceminister kultury Paweł Lewandowski powiedział, że „polski rząd jest za ideą stworzenia jednolitego prawa na rynku cyfrowym, stworzeniem rozwiązań, które umożliwią większe wpływy artystów i lepszą ochroną prawa autorskiego”. Natomiast „musimy pamiętać, że podstawą funkcjonowania demokratycznych społeczeństw jest unikanie tworzenia rozwiązań”, które jeśli nie dzisiaj (…) to w przyszłości mogłyby wprowadzić precedensy, (…) rozwiązań (…) wchodzących w kolejne sfery życia pod przykrywką różnych szczytnych idei”.

Zdaniem Łukasza Łyczkowskiego pełnomocnika ZAiKS-u w sprawach zakresu dochodzenia roszczeń z zakresu naruszenia praw autorskich podkreślił, że: „Lepszym rozwiązaniem jest wprowadzenie regulacji, które zostaną przyjęte przez Parlament Europejski lub krajowy niż rozwiązania, które są obecnie narzucone przez platformy cyfrowe, a które często rozwiązania te wyłączają jurysdykcje europejską w tym zakresie”.

Kamil Bolek członek zarządu LifeTube reprezentujący artystów tworzących w internecie, podkreślał, że: „Jeżeli platformy zostaną zmuszone do odpowiedzialności za wszystkie treści, to będą musiały nałożyć prewencyjne filtry, żeby mieć pewność, że dana treść nie narusza czyichś praw”.

Marek Frąckowiak z Izby Wydawców Prasy przypomniał, że wydawcy to profesjonalna prasa, fachowcy, dziennikarze: „Ich chcemy bronić, tych których miejsca pracy i interesy są zagrożone. Jeśli ktoś skorzysta z czyjegoś samochodu to jest złodziejem, a jeśli ktoś korzysta i zarabia na czyjejś twórczości to jest rzecznikiem wolności w internecie”.

W przyszłym tygodniu odbędzie się głosowanie się w Parlamencie Europejskim nad propozycją nowych przepisów dotyczących dyrektywy w sprawie praw autorskich.

Więcej na stronie